Edukacja

Radioterapia śródoperacyjna (IORT)

Leczenie raka piersi w XXI wieku opiera się głównie na metodach oszczędzających. Takie podejście zapewnia nie tylko lepszy efekt kosmetyczny, ale także mniej powikłań i większą wygodę pacjentki. Leczenie oszczędzające polega na zabiegu operacyjnym, czyli wycięciu guza i radioterapii. Niekiedy zabieg przebiega z jednoczasową radioterapią, co nazywane jest IORT. Na czym dokładnie polega taki rodzaj leczenia i kiedy jest stosowany? Odpowiadamy w tym artykule.

IORT to skrót angielskiej nazwy „IntraOperative RadioTheraphy”, co w tłumaczeniu oznacza radioterapię śródoperacyjną. W schematach leczenia często radioterapię stosuje się po zabiegu operacyjnym, w celu zniszczenia pozostałych komórek nowotworowych, które mogły zostać pominięte przy operacji. IORT pozwala na wykonanie naświetlania już w czasie operacji, co jest korzystne ze względu na możliwość zastosowania wyższej dawki promieniowania dokładnie w lokalizacji guza, co jest bardziej oszczędzające dla okolicznych tkanek.

Zastosowanie IORT jest szczególnie preferowane w rakach piersi o wczesnym stadium zaawansowania. Może być on sposobem na dostarczenie całkowitej przewidzianej dawki promieniowania w czasie jednej „sesji” lub być potraktowany jako boost (czyli pojedyncze zastosowanie większej dawki) przed klasyczną radioterapią pooperacyjną. To czy IORT będzie zastosowany i na jakiej zasadzie w schemacie leczenia raka piersi zależy od wielu czynników, dlatego plan leczenia układany jest zwykle w konsultacji ze specjalistami chirurgii i radioterapii, onkologami, fizykami i innymi.

Ponadto, możliwość zastosowania IORT wymaga odpowiedniego sprzętu. Sala operacyjna musi być odpowiednio przygotowana i zawierać cały potrzebny sprzęt; pierwsze skrzypce gra tu akcelerator, który stanowi źródło promieniowania. Zależnie od warunków szpitalnych, potrzebne może być np. specjalne łóżko, ochrona przed promieniowaniem dla personelu, różnego rodzaju „akcesoria” potrzebne do wykonania zabiegu, których zwykle przy operacji się nie używa, a są wymagane do podania radioterapii.

Jak wygląda zabieg z IORT? Najpierw wykonywana jest resekcja, czyli wycięcie guza z odpowiednim marginesem, tak jak w zwykłej operacji oszczędzającej. Po upewnieniu się, że guz został wycięty z marginesami, rozpoczyna się przygotowanie do wykonania naświetlania. Wtedy do chirurgów dołączają radioterapeuci i fizycy, którzy ustawiają akcelerator do obliczonych dawek, a chirurdzy przygotowują lożę po guzie do „przyjęcia” promieniowania, poprzez tymczasowe wszycie specjalnych nakładek. Zależnie od warunków sali, pacjentka i akcelerator „zbliżają” się do siebie, i jego ramię jest przykładane do przygotowanej loży. W momencie podania promieniowania, na sali zostaje sama pacjentka, która jest monitorowana przez radioterapeutę i anestezjologa; samo podanie trwa chwilę, a lekarze są tuż obok chorej, zwykle dosłownie za ścianą, co chroni ich przed promieniowaniem. Po podaniu dawki, zespół wraca na salę, nakładki są usuwane, dzięki czemu chirurg może rozpocząć zszywanie miejsca zabiegu.

IORT to zdecydowanie interesująca opcja leczenia, jednak należy pamiętać, że w raku piersi ma zastosowanie głównie w nowotworach o wczesnym stadium zaawansowania. Ponadto, wykonanie IORT wymaga odpowiedniej infrastruktury szpitalnej, którą nie wszystkie ośrodki dysponują.

Skuteczność IORT jest ciągle badana, jednak wielu autorów podkreśla zalety tego rozwiązania terapeutycznego. Radioterapia śródoperacyjna to napromienianie miejsca zajętego chorobą w sposób bardziej precyzyjny w porównaniu do klasycznej radioterapii. Ponadto, w połączeniu z technikami chirurgicznymi z zakresu onkoplastyki, taki rodzaj leczenia pozwala na uzyskanie świetnych efektów kosmetycznych. Skrócenie leczenia przez zastosowanie IORT to także poprawa komfortu życia pacjentki.

Warto jednak pamiętać, że niezależnie od wad czy zalet danej opcji terapeutycznej, najważniejsze jest dobranie leczenia pod konkretnego pacjenta i jego stan zdrowia. Dlatego nie bójmy się rozmawiać z personelem medycznym o naszych wątpliwościach; leczenie powinno być współpracą między pacjentem a lekarzem.