Wraz z rozwojem medycyny i farmakologii, metody antykoncepcji przeszły prawdziwą rewolucję. Od kalendarzyków aż do podskórnych implantów, antykoncepcja jest stosowana coraz powszechniej i to nie tylko jako forma zapobiegania ciąży; antykoncepcja hormonalna może być również pomocna w walce z trądzikiem, endometriozą czy w łagodzeniu bolesnych i przedłużających się miesiączek. Jednak przed decyzją o rozpoczęciu stosowania danej metody antykoncepcji, wiele kobiet zastanawia się jaki wpływ może ona mieć na ich ciało. W tym artykule wyjaśniamy czy i jaki wpływ mają poszczególne metody antykoncepcyjne na ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy, ponieważ jest to jeden z nowotworów szczególnie kojarzonych ze zdrowiem seksualnym.
Aktualnie do wyboru dostępnych jest wiele metod antykoncepcji. Możemy podzielić je na metody naturalne (np. stosowanie kalendarzyka i obserwowanie cyklu lub obserwacja zmieniającej się w trakcie cyklu temperatury ciała lub śluzu szyjkowego), hormonalne (tabletki antykoncepcyjne, wkładki domaciczne z hormonami, implant, iniekcje z hormonów), wkładki domaciczne bez dodatku hormonów (oparte na działaniu jonów miedzi), mechaniczne metody dla kobiet (błona dopochwowa czy kapturek naszyjkowy), środki plemnikobójcze oraz prezerwatywy. Ich mechanizm działania jest różny, jednak efekt ma być ten sam- zapobieganie zajściu w ciążę. W przypadku metod mechanicznych i wkładek, uniemożliwia się plemnikom dotarcie do komórki jajowej, natomiast metody hormonalne działają przez m.in. przez zatrzymanie owulacji i zmianę gęstości śluzu szyjkowego.
Prawdopodobnie najczęściej stosowaną metodą antykoncepcji jest prezerwatywa. W kontekście raka macicy jest o tyle istotna, że jest to jedyna metoda antykoncepcji, która może uchronić przed zakażeniem chorobami przenoszoną drogą płciową, jak i przed zakażeniem wirusem brodawczaka ludzkiego, odpowiedzialnego za powstawanie stanów przedrakowych szyjki macicy (a w konsekwencji raka). Ochrona nie jest niestety 100%, jednak zauważono, że ryzyko zakażenia HPV jest niższe przy stosowaniu prezerwatyw, a ponadto ochrona przed innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową działa na naszą korzyść. Udowodniono bowiem, że kobiety zakażone Chlamydią (jedna z bakterii przenoszonych drogą płciową) mają wyższe ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy.
Z wyżej wymienionych względów, naturalne metody antykoncepcji są niebezpiecznym wyborem, jeśli myślimy o potencjalnym zakażeniu wirusem HPV. Prezerwatywa ogranicza ryzyko zakażenia i choć nie w 100%, to w znacznym stopniu. Jest to o tyle istotne, że HPV przenoszony jest na drodze tzw. „skin-to-skin contact”, czyli w przypadku kontaktu śluzówek, co zachodzi w czasie stosunku z penetracją. Posiadanie jednego partnera nie jest gwarancją, że się nie zarazimy; często nie mamy pewności co do przeszłości seksualnej partnera, a według badań około 80% osób na świecie w swoim życiu będzie zainfekowane HPV choć raz w życiu. Ponadto, brak prezerwatywy to ryzyko zakażenia innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową.
Inną, niezwykle popularną formą antykoncepcji są metody oparte na podaży hormonów, zarówno w formie tabletek, jak i iniekcji czy implantów. Stosuje się w nich połączenie estrogenów i gestagenów (podobne do progesteronu), ewentualnie same gestageny. Niestety, jak udowodniono, antykoncepcja hormonalna może zwiększać ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Zauważono, że używanie doustnych środków antykoncepcyjnych przez 5 lub więcej lat dwukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania w stosunku do kobiet niestosujących takiej metody, jednak po 10 latach od odstawienia tabletek, ryzyko „powraca” do tej samej wartości jak sprzed okresu stosowania antykoncepcji. Nie wiadomo jeszcze na jakiej zasadzie antykoncepcja hormonalna zwiększa ryzyko zachorowania; niektórzy sugerują wzmocnienie działania wirusa HPV na DNA naszych komórek przez podaż hormonów płciowych, inni zaś uważają, że zmiany w szyjce macicy w związku z przyjmowaniem hormonów sprawiają, że staje się bardziej podatna na rozwój raka. Co ciekawe, w przypadku innych nowotworów, antykoncepcja hormonalna obniża ryzyko zachorowania; należą do nich rak jajnika i rak endometrium.
Wkładki domaciczne, zależnie od wyników poszczególnych badań, mają obniżać ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy lub nie mieć żadnego wpływu na zachorowanie; badania w tej kwestii wciąż trwają. Ochronny wpływ wkładek ma działać również przez jakiś czas po jej usunięciu. Obniżenie ryzyka zachorowania zaobserwowano zarówno dla wkładek bez dodatku hormonów, jak i tych zawierających element hormonalny.
Odpowiedzialne podejście do zdrowia seksualnego jest niezwykle ważne nie tylko ze względu na zapobieganie ciąży, ale również za względu na zachorowania na różnego rodzaju choroby, które mogą zostać nam przekazane w czasie stosunku, w tym infekcję wirusem HPV, która potem niestety może doprowadzić nowotworu. Wybranie odpowiedniej metody antykoncepcji powinno zawsze być przemyślaną decyzją, konsultowaną z ginekologiem, który przedstawi wady i zalety danej metody w indywidualnym przypadku.